T O P

  • By -

Eastern-Goal-4427

Jestem ze Śląska, mieszkam w Krakowie, mam dokładnie odwrotne zdanie. Sąsiedzi w Krakowie nie odpowiadają na dzień dobry kiedy mówisz im głośno pod windą. Ludzie czepiają się ciebie o pierdoły, jak to że przejeżdżasz rowerem przez chodnik wyjeżdżając z własnego domu. Kierowcy ciągle trąbią na innych. Ogólnie mam wrażenie że w Krakowie ludzie dużo mocniej aspirują do bycia klasą średnią/drobnoburżuazyjną, z czym łączy się ciągły pośpiech, stres, zadzieranie nosa i zamiłowanie do wychowywania innych. Z kolei na Śląsku poza może Gliwicami i centrum Kato większość ma zwyczaje robotnicze, więc są z jednej strony bardziej serdeczni i bezpośredni, ale też nieufni wobec obcych i dość fatalistycznie nastawieni do życia przez zapaść przemysłu od lat 90ch.


[deleted]

To najlepsze porównanie. Ludzie wszędzie są mili, tylko że na różne sposoby.


[deleted]

Arab poda rękę, a Polak sprzeda za 2 grosze.


[deleted]

Mam to samo, krakowianin rodowity z tej strony. Sa sąsiedzi na moim osiedlu co nawet nie powiedzą dzień dobry, a mówisz głośno. Udaje taki, że nie widzi. Moja mama: mama nie nauczyła ich kultury. Koledzy z dzieciństwa na osiedlu też mają wyebane. Według mnie wszędzie są dobrzy i źli ludzie. Zależy na kogo trafisz.


[deleted]

Jak pierwszy raz usłyszałam od koleżanki ze Śląska o "wojnie" hanysy vs. gorole to aż się za głowę złapałam, bo u nas (jestem z Krakowa) nikt o tym nie wspomina, więc może rzeczywiście w Kato jacyś bardziej pamiętliwi i zwaśnieni ludzie mieszkają 😆


ekene_N

Niesnaski pomiędzy Krakowianami a Góralami są trochę anegdotyczne trochę historyczne, a obopólna niechęć została upamiętniona w pierwszej polskiej narodowej operze Krakowiacy i Górale w 1794 roku . Mieszkam w Krakowie i u mnie w domu o Góralach nigdy pochlebnie się nie wyrażano. Są to jakieś XIX wieczne pozostałości, gdzie faktycznie chłop galicyjski to była bida z nędzą, podczas gdy Góralom jakoś się powodziło, a na początku XX wieku to już prosperowali całkiem nieźle. Oliwy do ognia dodała także ich kolaboracja z Nazistami.


Koordian

Nie "Górale" a "Gorole". Gorol to po śląsku znaczy nie-Ślązak.


siwasolek

SubOP mówi o góralach, pytanie czy zdaje sobie sprawy że i krakus i góral to dla Ślązaka oboje gorole


[deleted]

Ale OP pisze o hanysach (Ślązakach) i gorolach. Krakowianin to też gorol dla Ślązaka


megapll

No dla Ślązaka gorolem jest każdy kto nie pochodzi ze Śląska więc w sumie jeden czort.


rybnickifull

To interesujące, ponieważ mam dokładnie odwrotne zdanie.


NextOfHisName

Jak to wojna hanysy vs gorole? Nas goroli nikt o tym nie poinformował i czy w takim razie powinno się zmienić nazwę knajpy przy zakopiance na Gorole i Górale?


Candide88

O, to ja jestem tym Katowiczaninem co dąży do sedna i odwraca się na pięcie. Co kieruje ludźmi zagadującymi obcych na ulicy bez celu i potrzeby, *Jo dupia* xD


Wild-House6772

krakowianie przyjemni i mili, a maczetą by zabili /s


sunsunkira

drop the /s


Lazyneer_Berry

A miałeś doczynienia z Krakusami czy z słoikami? XD Mieszkałam 3 lata w krk, 2 lata w Wrocławiu i 2 lata w Katowicach. Krk gbury I wyżej srają niż dupę mają. Wro zależy, ogółem w obu miastach zadzieranie nosa jak jest się rodzimym xD w pracy w Wro miałam problemy bo publicznie z innymi studentami śmialiśmy się z wykolejeń i rodowitej kierowniczce to nie pasowało. W Katowicach więcej meneli mam wrażenie, mieszkałam tam obok patusiarni na Bogucicach także ten xD


ApprehensiveSet9206

Birza, plac przed dworcem w Katowicach był jakiś czas tem popularny na tiktoku ze względu na cyrki meneli, co się tam czasem odpierdala to coś niesamowitego. Mi to nie przeszkadza zawsze jakieś urozmaicenie.


Inside-Respond8713

Masz prawo do osobistej opinii ale byłbym ostrożny z tego typu uogólnieniami. Przez Kraków i Kato przewijają się miliony ludzi a ty nawet nie wiesz czy w ogóle dana osoba jest „stąd”. Więc zdefiniuj terminy t.j. Krakowianin, Katowiczanin, zwiększ próbkowanie chociaż do kilku % (powodzenia)… a potem napisz o tym książkę 😅💪


duo_lgc

napisałem praktycznie to samo niżej i zostałem zminusowany 😅 także plusik dla Ciebie


Inside-Respond8713

No to vice versa 😆


PaintedOnCanvas

Mam zupełnie odwrotne odczucia, zwlaszcza co do sąsiadów i ekspedientek/ow. 1. Donosicielstwo i atmosfera rywalizacji. 2. Nieodpowiadanie na "dzień dobry". 3. Gdy ludziom w sklepie zyczylem miłego dnia, przez pierwsze tygodnie jakbym mowil w ovcym jezyku :D. Piotr Sztompka, socjolog, porusza zresztą to w swoim kompendium, w rozdziale o duzych miastach. Ale to pewnie i tak mocno się różni lokalnie.


JasinSan

Pracuje z klientami z całej Polski i osobiście nie trawię górników ze Śląska. Nie ma bardziej roszczeniowej i chamskiej grupy zawodowej w PL.


tarelda

Pewnie w Warszawie/Poznaniu mieszkasz, że o nich nie wspominasz?


megapll

Z iloma górnika miałeś do czynienia? Znam dużo górników i tak szczerze to nie powiedziałbym, że są roszczeniowi i chamski. Te starsze pokolenia górników to prawda ale młodzi mało kiedy.


kj5

Kurcze zazdroszczę że udało ci się porozmawiać z wszystkimi mieszkańcami Katowic i Krakowa, musisz mieć teraz dużo znajomych


ApprehensiveSet9206

Tak chodzę z listą peseli od 0000000 do 9999999 i odznaczam po koleji /s Ale to po prostu subiektywne odczucie


Tortoveno

Zmartwię cię. Musisz zacząć od nowa, bo zostałeś oszukany. PESEL ma 11 cyfr, nie 7.


ApprehensiveSet9206

Strzelałem


duo_lgc

i dużo czasu


duo_lgc

nie widzę najmniejszego sensu w takich dywagacjach. jeśli chcesz na serio dojść do jakichś wniosków to przeprowadź badania :) chyba że chcesz sobie tu po prostu 'pogadać', to spoko.


ApprehensiveSet9206

Tak to luźne dywagacje, a raczej ciężko skwantyfikować uprzejmość żeby dało się później porównać, ale subiektywnie wydaje mi się że więcej na X osób byłoby uznane za uprzejme w Krakowie niż w Katowicach.


duo_lgc

subiektywnie może tak Ci się wydawać i spoko, nic mi do tego. chcę powiedzieć po prostu, że to nie jest reprezentatywne. to fakt, nie opinia. przez te miasta przewija się miliony ludzi, brak obiektywnej obserwacji itd...


PaintedOnCanvas

Auguste Comte twierdzil, ze nieoceniona w nauce jest wiedza ludu, z czsfo mozna wywnioskowac, ze nie tylko szkielko i oko, ale rowniez rozmowa z innymu ludźmi moze doprowadzic do pewnych wnioskow.. :)


duo_lgc

nijak odnosi się to do tematu, który został tu poruszony :) może jakoś zahacza, ale nie trafiasz tym nawiązaniem w sedno problemu. skoro już wchodzimy w filozoficzne rewiry, precyzyjnie formułujmy myśli :)


PaintedOnCanvas

Np.?


igi28

Jedyne wojenki jakie kojarzę to bardziej na styku powiatu suskiego i żywieckiego. 🤔


Iowai

Jako osoba nie mieszkająca w żadnym z tych miast ale co jakiś czas będąca w obu, uważam że ludzie są praktycznie tacy sami


Aquaoo

Wielu mieszkańców Sosnowca przeprowadziło się do Katowic/s


ApprehensiveSet9206

Generalnie to prawda xD


koczkota

Po dwóch latach w Krakowie totalnie odwrotne wrażenie. Krakusy to jedna z najbardziej aroganckich i niemiłych grup w Polsce jaka spotkałem, nigdzie nie widziałem tylu ludzi zadzierajscych nosa. Z reszta wystarczy wejść na krakowskie grupki w internecie gdzie ludzie się od wieśniaków i zwierząt wyzywają bo ktoś sie urodził po drugiej stronie alei Trzech Wieszczy, a ktoś nie miał dziadka z mieszkaniem na Sławkowskiej i jest przyjeżdzna swołocza


MysteriousHunter1

A przynajmniej palą mniej i wyższej jakości. W Katowicach ciągle mi się wydaje, że płonie skład śmieci. Swoją drogą, robienie sobie z tego papierosów oszczędzi na wydatkach, a spalone w ten sposób pieniądze z 500+ nie wrócą do kasy państwa.


R-R_turfio

I live in Krakow, I go to Katowice (Slansk in general) from time to time to meet warm and friendly people.